Mamy parter
Cegiełka do cegiełki....i Panowie murarze skończyli jakby parter. Aktualny stan to wykonany szalunek do lania stropu /zdecydowaliśmy się zmienić strop teriva i zrobić żelbetonowy/
Cegiełka do cegiełki....i Panowie murarze skończyli jakby parter. Aktualny stan to wykonany szalunek do lania stropu /zdecydowaliśmy się zmienić strop teriva i zrobić żelbetonowy/
Na budowie skończyły się beztroskie czasy, a zaczęły się schody w postaci podejmowania różnych trudnych decyzji. Jako dla osób, które niewiele wiedzą o budowaniu domu, nawet wybór systyemu kominowego sprawia poważne problemy. Szczególnie gdy w około tyle różnych opinii. Jedni mówią, że to i tak niczym się nie różni więc po co przepłacać za "znane marki", inni że większa inwestycja teraz zwórci się w przyszłości. Do tego wypadałoby wiedzieć już teraz jakim piecem zamierzamy sie posługiwać, a oprócz tego, że będzie on kondensacyjny na gaz to nikt nad tym dalej się nie zastanawiał. Majster na budowie proponuje rezygnacje z jednego systemu (właśnie tego związanego z piecem) na rzecz tańszego rozwiązania czyli /o ile dobrze zrozumiałam/ wpuszczenia rury w rurę i gitarta. Z kolei kierownik budowy mówi, że on nie ma nic przeciwko ale radziłby się zastanowić i chyba jednak pójść w stronę systemówki.
Ostatecznie stanęło na dwóch systemach kominowych firmy Konekt z Białegostoku jeden fi 200 z pojedynczą wentylacją drugi fi 140 z potrójną wentylacją i cenie 4050.
W pierwszym kroku wykopano, uzbrojono i zalano ławy fundamentowe
W dalszym etapie w ruch poszły bloczki fundamentowe
W międzyczasie na budowę wszedł Pan hydraulik, dokonano zagęszczenia i wylano chudziak, aby w końcowym etapie uzyskać efekt ze zdjęcia poniżej
Tal więc, jak to bywa na budowach, z małymi opóźnieniami ale cały czas do przodu:)